Oficer policji Amadeus Warnebring (Bengt Nilsson), urodzony w rodzinie z muzycznymi korzeniami, paradoksalnie nienawidzi muzyki. Pewnego dnia jego przekonania stają pod znakiem zapytania, kiedy grupa zwariowanych muzyków, kierowana przez piękną i buntowniczą Sanne (Sanna Persson), decyduje się użyć miasta jako instrumentu muzycznego. Ich
Tvp Kultura ratuje ten telewizyjny bajzer. Co prawda nadają tam mase jakiś moralizatorsko-badziewnych filmów, ale czasami trafi sie coś czego nie obejrzymy nigdzie indziej. Strzał między oczy, pomysł na film mógł sie narodzić tylko w tych pokręconych skandynawskich umysłach. Są też pokręcone amerykanskie...
Wg mnie film jest bardzo dobry. Od poczatku do konca. Ale to specyficzne kino. Rozumiem,ze niektorym wogole nie przypadnie do gustu.
Zabawa w dźwięki. Coś dla miłośników muzyki alternatywnej ale i nie tylko. Ja muzykalna nie
jestem, ale ten film baaardzo mi się podobał, wywarł na mnie bardzo pozytywne wyrażenie, nie
fabuła ale muzyka jaką ci wariaci tam tworzą, Oglądałam a raczej słuchałam filmu z lekkim
niedowierzaniem i szeroko otwartymi...