szczególnie na samym początku dało się odczuć, że nie będzie to super wielkich lotów film. Gra aktorska, szczególnie na to zwracała uwagę, lecz cała historia nie była na szczęście taka tragiczna. Film nawet dało się oglądać, oczywiście przewidywalność w 100% trafiona, wszystko można było stosunkowo wcześniej...
Wcześniej dawało się odczuć że są wycinane fragmenty filmów ale jakoś tak mnie to jeszcze nie denerwowało. Wczoraj jednak pokusiłam się obejrzeć po raz drugi "Więźnia labiryntu" i straszna irytacja mnie wzięła kiedy odkryłam że w wersja z lektorem została okrojona z 2h 7 min do 1h 53 min i zostały usunięte...