Jimmy Lee jest jednym z największych mistrzów wschodnich sztuk walki. Jednakże pewnego dnia zostaje uwikłany w morderstwo, którego nie jest winien, a wkrótce okazuje się, że musi walczyć o swe życie z mafią ...
Ale lepszy jest "Mistrz". Oczywiście ten film polecam fanom dawnych nawalanek lat 80-90
tych. Jet Li tu wymiata 7/10