Fragment z książki "Mistrzowie kina amerykańskiego. Bunt i nostalgia", strona 372:
(...) Film jest postrzegany jako oryginalny, jeśli recenzent nie potrafi wskazać źródeł inspiracji lub jeśli imituje ten model kina, który krytyka uznaje za wysokoartystyczny. Kiedy De Palma robi swoje wersje "Psychozy", to jest to imitacja i plagiat. Ale kiedy Bob Fosse albo Woody Allen naśladują Felliniego bądź Bergmana, to mamy do czynienia z cudownym objawieniem oryginalności.
Słuszne spostrzeżenie.