Pierwotnie to nie on, lecz Billy Crystal miał się zająć reżyserią filmu "Ulubieńcy Ameryki". Kiedy jednak Roth przeczytał scenariusz, spodobał on mu się tak bardzo, że poprosił Crystala, by odstąpił mu krzesło reżyserskie. Aktor zgodził się i zadowolił funkcją producenta.
W styczniu 2000 roku Roth założył Revolution Studios, które niezależnie produkuje i finansuje filmy.