Czy to był celowy zabieg twórców, że córki głównych bohaterek są tak bardzo niepodobne do pięknych matek?
Hmmm. Danielle jest podobna do matki bo załatwiła na łopatki swego kochasia w s03e05 a Bree była z niej dumna. Celia natomiast ma figurę ojca. Trudno, by była podobna do rodzicielki. Zapomniałem o Grace z 7. sezonu, która jest wykapaną kopią małej Gabrielle. Penny była natomiast nijaka, ale w 7. sezonie, gdy starała się opiekować młodszą siostrą (s07e04), wykazała troskliwość swej matki.
No tak, chodziło mi wyłącznie o wygląd zewnętrzny. I też zapomniałam o Grace; tu ewidentnie dobrano kopię Gabrielle.