Odcinek który powinien być wizytówką tego serialu to ten w którym Jen zostaje zaproszona do teatru przez swojego kolegę geja :D Roy udaje niepełnosprawnego któremu ukradziono wózek a Moss barmana! Ten odcinek to kwintesencja tego serialu.
Uwazam tak jak ty. NAJLEPSZY! A najlepsza scena tego odcinka jak ona sie obraca do barmana a tam Moss... MISTRZ, plakalem ze smiechu!
Dokładnie!!! Tez płakałem ze śmiechu, gdy Roy opowiada historie swojego kalectwa spowodowanego kwasem zniesmaczonej Jean, a gdy ta obraca się do baru by "przepić" to co usłyszała,widzi Mossa w służbowym uniformie. No i ta scena wjazdu wózka z Royem do samochodu.. XD
No tak. To dobry odcinek. Mnie bawił jeszcze ten gdzie Moss brał udział w teleturnieju literowym. A potem został Bossem w tajnej organizacji. A Roy udowadniał koledze ze studiów, ze nie jest pomywaczem okien.....
Poza tym każdy odcinek był śmieszny. Albo miał jeden , lub dwa dobre skecze, które bawiły do łez...